piątek, 20 listopada 2009

Znikająca Góra

Na początku kolejny raz przepraszam za brakujące wędrówki. Niestety problemy z czasem - tym najbardziej deficytowym towarem naszych czasów. Postaram się nadrobić zaległości.

Dzisiaj zapraszam na kolejna nietypową wędrówkę po Polsce. W zeszłym roku będąc w okolicach Złotoryi zauważyłem dziwną górę. Wyglądała tak jakby ktoś odciął jej kawałek. Wybrałem się rowerkiem, aby zapoznać się bliżej z tą górką. W przewodnikach jest ona nazwana Wilczą Górą lub Wilkołakiem.
Obecnie ma 365 m wysokości, ale kiedyś miała 373 m nad poziomem morza.


Im bliżej podjeżdżałem tym ta góra stawała się bardziej zagadkowa.

Góra ta jest zbudowana z bazaltu. Kiedyś była wulkanem.

Dziwnie wyglądają pionowe ściany tej góry. Maja one w sobie coś zagadkowego.

Pomimo problemów z rowerem - trzeba było go wnieść na szczyt - jakoś powoli zacząłem wdrapywać się na ten zagadkowy szczyt.
Gdy zdobyłem szczyt pojawił się wspaniały widok na kolejne wulkany zdobiące tą okolicę. W dali widać stożek Ostrzycy.

Ale z drugiej strony ukazał się przerażający widok wyjaśniający zagadkowy kształt tej góry - kopalnia bazaltu, który został wykorzystany między innymi przy budowie Pałacu Kultury w Warszawie, zapory Solińskiej, trasy WZ.
Jakiż brutalny kontrast. Wspaniały widok i głęboka dziura. Kopalnia niszczy górę. Wydobywanie bazaltu rozpoczęło się na początku XX wieku. Przez ten czas góra stała się niższa o prawie 10 m oraz została zniszczona w prawie 40 %.

Teraz chyba każdy rozumie, że jest to Znikająca Góra. Jak tak dalej pójdzie to przy końcu XXI wieku przestanie istnieć.

Jeszcze spojrzenie na Złotoryję ładne miasteczko będące w sąsiedztwie Znikającej Góry.

No cóż kochani oto jest cena cywilizacji wkraczającej w nasze otoczenie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

CHCIAŁABYM CZASEM BYĆ TAKA ZNIKAJĄCĄ GÓRĄ.