Ostatnio często jeździłem do Janowa Podlaskiego w sprawach zawodowych, ale nie do stadniny. Okolice są wspaniałe - szczególnie te nad Bugiem. Często po pracy lubiłem wsiąść na rowerek i choć na chwilę pojechać nad Bug - poobserwować przyrodę oraz krajobraz zachodzącego słońca.
Tereny nad tą rzeka maja w sobie coś tajemniczego.
Te same miejsca można oglądać w różnych porach roku oraz dnia.
I zawsze wyglądają inaczej.
Dla mnie rejony nad Bugiem należą do najpiękniejszych w Polsce.........
i mogą z powodzeniem konkurować z Bieszczadami.
A może i tutaj są Anioły.
Rozlewiska rzeki wraz z roślinnością stwarzają niepowtarzalna atmosferę. Szczególnie wieczorem.
Do zdjęć należałoby jeszcze dodać odgłosy przyrody - śpiew ptaków w scenerii zachodzącego słońca.
No i wreszcie sama rzeka. Dla mnie niekoronowana Królowa Polskich Rzek.
Jak ktoś nie wierzy to zapraszam.
Kto raz tu zabłądzi to będzie wracać kolejne razy.
A może to zasługa wodnych Rusałek lub Nimf.
Powoli zmienia się sceneria.
Zachodzące słońce ustępuje miejsca nocnym barwom.
Powoli czas wracać.
I pożegnać Nadbużańskie Anioły, Nimfy i Rusałki.
Dobranoc.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Miałam okazję podziwiać rzekę,o której piszesz, a szczególnie jej bieg przez Park Krajobrazowy "Podlaski Przełom Bugu".Z przyjemnością więc- przywołuję wspomnienia- oglądając Twoje zdjęcia...
Prześlij komentarz