A dzisiaj mamy upał - 30 stopni. Ledwo zipiemy - ale pomimo tego zrobiłem dzisiaj rowerkiem 50 km. Wariat chory na nieuleczalną chorobę.
Aby zrobiło nam się chłodniej zapraszam na marcowa zeszłoroczna wędrówkę na Połoninę Wetlińską. Tego samego dnia wszedłem równiez na Małą Rawkę - patrz wcześniejszy post.
I zimowe bazie.
No cóż kochani. W tym roku na wiosnę nie byłem na połoninie. Kiedy będę następny raz - nie wiem. Może za rok.
Mam nadzieje, że każdemu zrobiło się chłodniej.
Ja lubię każdą pogode i jak wychodzę w góry i wyjeżdżam autkiem biore to co dała mi Bozia na trasie i nie narzekam. Po prostu trzeba dostosowac się do warunków.

1 komentarz:
panie Adamie może razem te zakątki zwiedzimy lubię zimową szatę
Prześlij komentarz