Za parę godzin zegar wybije północ i oznajmi nam koniec roku 2010. Jaki był ten rok? Przynajmniej ja nie mogę narzekać. Sporo wędrowałem po górach. Oczywiście zawitałem równie na parę dni w moje ulubione Bieszczady. Odkrywałem również nowe krainy górskie - ponad dwa tygodnie wędrowałem po Czarnohorze, Gorganach i Zakarpaciu. W połowie października kończyłem [może niezupełnie] sezon wędrując po Zakarpaciu. Podczas tego wyjazdu spotkałem ludzi z którymi wędrowałem prędzej po niezmierzonych górach Ukrainy. Dla mnie były to pierwsze wędrówki - dla nich kolejne. Wszyscy czuli sentyment do "Bieszczadzkich Pagórków".
Wieczory spędzaliśmy przy gitarze w towarzystwie "niezniszczalnej" Maszy, żony wspaniałego Przewodnika Saszy. Ostatnia pożegnalną piosenką były "Anioły Bieszczadzkie". Usłyszałem ją po raz pierwszy. Wszyscy wstali. Chwila zadumy.... Wtedy poczułem i zrozumiałem kto pilnuje mnie podczas moich samotnych bieszczadzkich wędrówek. Dzisiaj na zakończenie 2010 roku zapraszam na wędrówkę z Aniołami Bieszczadzkimi. Ja wierzę, że istnieją.
Na pewno są gdzieś tutaj.
Anioły są takie ciche
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Gdy spotkasz takiego w górach
Wiele z nim nie pogadasz.
Najwyżej na ucho Ci powie
Gdy będzie w dobrym humorze
Że skrzydła nosi w plecaku
Nawet przy dobrej pogodzie.
Anioły są całe zielone
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Łatwo w trawie się kryją
I w opuszczonych sadach.
W zielone graja ukradkiem
Nawet karty mają zielone
Zielone maja pojęcie
A nawet zielony - kielonek.
Anioły bieszczadzkie
Bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości
I dobrej pogody.
Bieszczadzkie anioły
Anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cie musną
Już jesteś ich bratem.
Anioły są całkiem samotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
W kapliczkach zimą drzemią
Choć czasem im nie wypada.
Czasem taki anioł samotny
Zapomni dokąd ma lecieć
I wtedy całe Bieszczady
Mają szaloną uciechę.
Anioły bieszczadzkie
Bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości
I dobrej pogody.
Bieszczadzkie anioły
Anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cie musną
Już jesteś ich bratem.
Anioły są wiecznie ulotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też już czasem nosi
Po ich anielskich śladach.
One nam przyzwalają
I skrzydłem wskazują drogę
I wtedy w nas się zapala
Wieczny bieszczadzki ogień.
Anioły bieszczadzkie
Bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości
I dobrej pogody.
Bieszczadzkie anioły
Anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cie musną
Już jesteś ich bratem.
Nie wiem czy Bieszczadzkie Anioły przyjęły mnie za brata.
Ale na pewno wierzę, że są w otaczających nas drzewach........
i na ukwieconych łąkach.
Rok 2010 zbliża się do końca. Tak jak słońce wieczorową porą chyli się ku zachodowi.
Kończy się rok 2010. Pozostaną wspomnienia tego, co minęło i już nie wróci.
No cóż czas biegnie nieubłaganie. Za parę godzin powitamy nowy rok 2011. Jaki on będzie - zobaczymy za 365 dni lub prawie 9.000 godzin.
Wszystkim znajomym, a szczególnie tym, z którymi wędrowałem i spotkałem podczas wędrówek w 2010 roku życzę,
aby Bieszczadzkie Anioły prowadziły ich również w roku 2011,
nie tylko po górach, ale tam gdzie będą wędrować,
aby ilość powrotów z gór była taka sama jak wyjść,
abyśmy spotkali się na kolejnych wędrówkach.
Chodzących po górach powierzam opiece Aniołów, a tym którzy nie mogą chodzić po górach życzę, aby choć raz poczuli ich oddech.
nie tylko po górach, ale tam gdzie będą wędrować,
aby ilość powrotów z gór była taka sama jak wyjść,
abyśmy spotkali się na kolejnych wędrówkach.
Chodzących po górach powierzam opiece Aniołów, a tym którzy nie mogą chodzić po górach życzę, aby choć raz poczuli ich oddech.
Tym którzy jeszcze nie spotkali Aniołów życzę, aby poczuli ich oddech i zaczęli szukać. Anioły pomogą im tak jak mnie parę lat temu. Trzeba ich tylko poszukać i uwierzyć, ze istnieją. Ja wierzę.
8 komentarzy:
Jak zwykle piekne zdjecia, az chce sie zobaczyc te anioly.
Sentymentalny wpis na koniec roku.
Bieszczadzkie pejzaże we wszystkich porach roku.
Oglądam te świetne zdjęcia Bieszczad zimowych,wiosennych,letnich i jesiennych i słyszę cudną muzykę piosenki,której słowa w całości przytoczyłeś.
Do siego roku,Wędrowcze!
Do zobaczenia na szlakach !
Wszystkiego najlepszego w Nowym 2011 Roku !
Piękne zdjęcia ... piękny blog ...
Pozdrawiam !!!
Mam do Pana pytanie. Kiedyś pisał Pan o wspaniałym miejscu na nocleg w Wetlinie. Chciałabym zapytać Pana o to miejsce.
Justyna.
Your blog is great and I love pictures.
I wish you all best in New Year. Send my best to Ewa and little Monika.
Love, Karolina :-)
Cudowne zdjecia Panie Adamie,takie z prawdziwym klimatem bieszczadzkim...
Cudowne zdjęcia, piękne słowa. nic wiecej panie Adamie nie napisze jarek
Pani Justyno - przepraszam, ze nie odpowiadam odnośnie miejsca noclegowego w Wetlinie - nie mam Pani Adresu e-mail
Prześlij komentarz